niedziela, 19 listopada 2017

Koncert poświęcony pamięci Violetty Villas

W niedzielę, 19 listopada, w sali widowiskowej Domu Kultury w Górze odbył się     9. z kolei koncert poświęcony pamięci nieżyjących już gwiazd polskiej muzyki rozrywkowej. Tegoroczna bohaterka to Violetta Villas – piosenkarka i aktorka, także kompozytorka    i autorka tekstów. Osoba niezwykła, obdarzona słuchem absolutnym i głosem charakteryzowanym jako sopran koloraturowy o rozszerzonej skali. Mówiła biegle po francusku i rosyjsku, władała także językiem niemieckim i walońskim. Prawdziwa Diva estrady: „Gdy ona śpiewa drżą ściany, a ci bardziej sentymentalni nie wstydzą się łez.” W Las Vega śpiewała z Frankiem Sinatrą i Charles'em Aznavourem, Paulem Anką, Deanem Martinem i Sammym Davisem. Była gwiazdą Casino de Paris. 
Jej  życie,  kariera i  wygląd  budziły  liczne  kontrowersje. Pobożna i przesądna. Bogata i biedna zarazem. Sławna i niesławna. Kochana i odrzucana. W Polsce o Wioletcie Villas pisano albo z zachwytem, albo ją wyśmiewano i wyszydzano. Nazywano ją królową kiczu, słowiańskim rubensikiem, lady skandal, tygrysicą z Magdalenki czy Villas ala Callas. Natomiast w Ameryce przyjęto Polkę jak objawienie śpiewające czterooktawowym głosem. Piosenkarka cieszyła się uznaniem publiczności, miała wielu wielbicieli. W prasie amerykańskiej pojawiały się określenia: „fenomenalna Polka”, „głos ery atomowej”, „biały kruk wokalistyki światowej”. W pięknej scenerii w refleksyjno-liryczny nastrój wprowadziły widzów filmy prezentowane na ekranie kinowym – przygotowane przez pana Arkadiusza Gustawa – ukazujące fragmenty występów Violetty Villas oraz wypowiedzi dziennikarzy, krytyków muzycznych i piosenkarzy o artystce. Wokaliści przygotowani przez znakomitych instruktorów Domu Kultury w Górze: Agatę Śliwińską i  Arkadiusza Gustawa, ujmująco zaśpiewali w nowej aranżacji utwory z repertuaru Violetty Villas, gdyż była jedna Violetta Villas i nikt nie jest w stanie śpiewać tak niepowtarzalnie jak ona. Usłyszeliśmy: „Dla Ciebie, miły”, „Laleczka”, „Nie ma miłości bez zazdrości”, „Ja już taka jestem”, „Nie pragnę złota”, „Przyjdzie na to czas”, „Oczy czarne”, „Miłością znów żyję”, „Dzikuska”. Podczas koncertu nie mogło zabraknąć bardzo wzruszającego „Listu do matki". Tę ponadczasową pieśń przepięknie wykonała Agata Śliwińska. Młodym artystom akompaniowali panowie: Arkadiusz Gustaw (klawisze) i Borys Kazimierczak (klarnet). Za doznania artystyczne i wspaniałą grę świateł odpowiedzialny był Adrian Kasprzak. Natomiast scenariusz koncertu opracowała Barbara Podwińska - Bućkowska.  Publiczność nagrodziła wokalistów gromkimi brawami, a finałowy utwór pt. „Józek”, wykonany przez wszystkich występujących, śpiewała również publiczność zgromadzona w sali, która po koncercie w radosnych, i może trochę refleksyjnych, nastrojach udała się do kawiarenki, gdzie tradycyjnie serwowano kawę, herbatę i przepyszne ciasto drożdżowe.
 Wokaliści uczestniczący w koncercie dopełnili  scenografii pięknymi czerwonymi i czarnymi kreacjami, natomiast Szymon był eleganki czarno - biało. Violetta Villas była z nami dzięki: 
Agacie Śliwińskiej,
Weronice Szymańskiej,
Weronice Błażejewskiej,
Patrycji Gała,
Martynie Witek,
Julii Goszczyk,
Alicji Kmietczyk,
Zuzi Broniewicz.
Szymonowi Łagoda.

Galeria

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz