wtorek, 26 stycznia 2016

"Żyłem jak chciałem i umrę jak mi się podoba." (H.Sienkiewicz „Quo vadis”)

Sejm ustanowił rok 2016 Rokiem Henryka Sienkiewicza. W tym roku przypada bowiem 170. rocznica urodzin oraz 100. rocznica śmierci autora „Trylogii" – pierwszego Polaka uhonorowanego Nagrodą Nobla w dziedzinie literatury, docenionego za całokształt twórczości i – jak wówczas stwierdzono – „rzadko spotykany geniusz, który wcielił w siebie ducha Narodu”. Po otrzymaniu Nagrody, w przemówieniu Sienkiewicz podkreślał ogromne jej znaczenie dla „syna Polski”: „Głoszono ją umarłą, a oto jeden z tysięcznych dowodów, że żyje. Głoszono ją podbitą, a oto nowy dowód, że umie zwyciężać.”
W ramach współpracy Gimnazjum nr 1 im. Marii Skłodowskiej-Curie z Domem Kultury w Górze, w poniedziałek – 25 stycznia 2016 r. – w sali widowiskowo-kinowej odbyło się kolejne spotkanie z aktorem – Zbigniewem Walerysiem. Uczestniczyło w nim 200 uczniów z Gimnazjum nr 1 i 62 z Gimnazjum nr 2 w Górze oraz nauczyciele.
Tym razem gimnazjaliści skonfrontowali się z Sienkiewiczem.
Z okazji ogłoszenia przez Sejm RP roku 2016 – Rokiem Henryka Sienkiewicza,Zbigniew Waleryś zaprezentował młodzieży fragmenty „Quo vadis”, ukazującej Rzym w czasach Nerona.
Wspaniała interpretacja wybranych ustępów powieści historycznej laureata literackiej Nagrody Nobla przybliżyła gimnazjalistom treść ich szkolnej lektury, była doskonałym momentem, by odczytać ten tekst na nowo, by zadać mu współczesne pytania, np. o wartość wiary chrześcijańskiej i miłości w życiu współczesnego człowieka.
Spotkanie stało się świetną okazją do świeżego spojrzenia na dzieło klasyka i przeżycia zapierających dech w piersiach przygód Sienkiewiczowskich bohaterów: Nerona, Winicjusza i Ligii, Ursusa, a także św. Pawła z Tarsu – postaci, w rolę której wcielił się pan Waleryś.
Aktor opowiadał również o spotkaniu ze znanymi – z małego i dużego ekranu – polskimi aktorami, z którymi zetknął się na planie filmowym. Zdradził tajniki powstawania tak wielkiej produkcji, jaką niewątpliwie była wówczas ekranizacja powieści Henryka Sienkiewicza. Z sentymentem wspominał nieżyjącego już reżysera filmu – Jerzego Kawalerowicza – i jego metody pracy z aktorami na planie. 
Być może dzisiejsze spotkanie będzie zaproszeniem do tego, by sięgnąć po lekturę 
„Trylogii”, w której „Litwos” połączył głęboki patriotyzm z fascynującą przygodą, a nierzadko z komizmem i humorem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz